Myślałam, że przez te cholerne ACTA przestanę pisać bloga, ale jak widać cała ta sprawa nie działa, bo w internecie chyba wszystko okej, tak jak było wcześniej. Dzięki Bogu.
Rodzice i młodszy brat na hucznej imprezie urodzinowej, starszy brat gdzieś sobie poszedł, babcia śpi, siostra ze swoim chłopakiem migdalą się u siebie w pokoju. Wieczór jest mój! :)
Nie mam pojęcia, o czym pisać... no cóż. Notka powoli będzie dobiegać końca.
Na koniec chciałabym serdecznie podziękować wszystkim czytelnikom. Czuję, że te wszystkie moje wypociny jednak nie idą na marne.
Za szczególne wsparcie dziękuję Agnieszce i Łuksiowi. Pozdrawiam Was serdecznie, moi kochani!
Kawałek mojej grzywy.
Hhaha ^^ No i dziękuję ;*
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że ACTA za rok zostaną wprowadzone do internetu, niestety...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wiem z czym walczysz, ja się z tym zmagam od 8 lat, i żyletka wciąż wygrywa... Jeśli chciałabyś z kimś o tym pogadać to wal śmiało! :*
Usuń